Pius X, Encyklika o św. Karolu Boromeuszu Editae saepe, 26 V 1910

„Kim jest dla mnie ten święty Karol, mój patron? [...] tym, który mi przypomina stale o moim szczególnym związaniu z Jezusem Chrystusem, o mojej do Niego przynależności. [...] I od czasu, kiedy Jego imię stało się moim imieniem, przeniosła się jak gdyby na mnie w szczególny sposób ta najwspanialsza treść: «Moim życiem jest Chrystus»" (Kościół św. Kata-rzyny w Krakowie, 4 XI 1972, w: Kalendarium życia Karola Wojtyły, red. A. Boniecki, Kra-ków 1983, s. 470).

 

Jan Paweł II o swoim patronie

„Pragnę gorąco podziękować parafii niepołomickiej [...] za zaproszenie na uroczy-stość św. Karola, który jest drugim patronem waszej parafii, a moim pierwszym patronem od dnia chrztu św. [...] Ksiądz [...] proboszcz niepołomicki corocznie mnie tutaj zaprasza, ale nie co roku mogę przybyć, z uwagi na różne inne obowiązki. Tego roku tak się szczęśliwie składa, że mogę razem z wami oddać cześć naszemu wspólnemu Patronowi. [...] Kiedy nad kolebką dziecka staje Święty, np. św. Karol, wówczas jak gdyby przenosi to życie dziecięce, które się potem rozwija, w prawdę swojej osobowości [...] I powoli, chociażby ten, o którego chodzi, był bardzo niepojętny, powoli ta wielka prawda świętej osobowości przenika do jego świadomości, do jego duszy, do jego życia [...] Przybywam tu istotnie w duchu pielgrzyma, ażeby raz jeszcze usłyszeć od św. Karola to Jego wyznanie: «Miłuję Ciebie, Boże, mocy mo-ja!» I żeby to Jego wyznanie wziąć w swoje serce i ożywić nim moją słabość i znaleźć w nim program dalszego życia, dalszego posługiwania, skoro Opatrzność Boża tak sprawiła, że na podobieństwo tego mojego Patrona jestem biskupem i kardynałem, i byłem także ojcem So-boru, który odbył się 400 lat później od trydenckiego, Soboru naszych czasów, mianowicie II Soboru Watykańskiego" (Niepołomice, 4 XI 1973, w: Kalendarium życia Karola Wojtyły, red. A. Boniecki, Kraków 1983, s. 540-541).

* * *

„Moi najukochańsi Rodzice nadali mi imię Karol, które także było imieniem mego oj-ca. Bez wątpienia nigdy nie mogli przewidywać (oboje umarli młodo), że to imię miało otwo-rzyć ich dziecku drogę wśród wielkich wydarzeń dzisiejszego Kościoła. Święty Karol! Ileż razy klękałem przed jego relikwiami w katedrze mediolańskiej. Ileż razy zastanawiałem się nad jego życiem, wpatrując się w swoim umyśle w gigantyczną postać tego człowieka Boże-go i sługi Kościoła, Karola Boromeusza, kardynała, biskupa Mediolanu i człowieka Soboru. [...] Mój patron! W jego imieniu moi rodzice, moja parafia, moja ojczyzna, chcieli przygoto-wać mnie od samego początku do szczególnej służby w Kościele, w kontekście dzisiejszego Soboru, ze wszystkimi zadaniami połączonymi z jego realizacją, a także w całokształcie do-świadczeń i cierpień dzisiejszego człowieka. [...] Obym przynajmniej w części mógł być jego naśladowcą! Spodziewam się, że wasze modlitwy, modlitwy wszystkich dobrych, szlachet-nych, życzliwych ludzi, moich braci, pomogą mi w tym" (Watykan, 4 XI 1978, w: Insegna-menti di Giovanni Paolo II, 1(1978), s. 89-91, tłum. pol. w: Jan Paweł II. Nauczanie papie-skie, t. I, październik-grudzień 1978, red. E. Weron, A. Jaroch, Pallottinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 39-40).

* * *

„Kościoły, których budowę z takim wysiłkiem – ale i entuzjazmem podejmowaliście, podejmujecie, prowadzicie – wszystkie powstają po to, ażeby poprzez nie Ewangelia Jezusa Chrystusa wchodziła w całe wasze życie. Zbudowaliście kościoły. Wypełnijcie życie swoje Ewangelią" (Jan Paweł II, Nowa Huta-Mogiła, 9 VI 1979).